Niewiele brakowało, a zabawa dwóch psów w zimowy, wietrzny dzień skończyłaby się tragicznie! Kiedy właściciel czworonogów zorientował się, że nie ma ich na posesji poczuł się zaniepokojony. Nerwy sięgnęły jednak zenitu, kiedy do mężczyzny szukającego swoich psów dotarła informacja, że kobieta wychodząca ze stacji benzynowej spostrzegła dwa psy dryfujące na tafli lodu po lokalnej rzece.
Szybko na miejsce zdarzenia dotarł nie tylko właściciel zwierząt, ale również zaalarmowana wcześniej straż pożarna, która podjęła próbę ratunku psów, z których jeden znalazł się już w wodzie. Na szczęście akcja zakończyła się pełnym sukcesem i odbywa psy bezpiecznie wróciły do domu. Przez pewien czas pies, który trafił pod lód był oszołomiony i trudno się temu dziwić, jednak jak przekonuje właściciel, wszystko już jest w porządku. Całość wydarzyła się na Wyspie Księcia Edwarda w Kanadzie.
Źródło: https://www.cbc.ca/