Coraz większą popularność zyskują zwierzęta egzotyczne. Co niektórych może zadziwić – nie jako obiekt fascynacji i obserwacji w naturalnym środowisku, z daleka, a jako zwierzę do towarzystwa, trzymane w domu. W niektórych przypadkach wzbudza to wiele kontrowersji i obaw o dobrostan zwierzęcia (często całkowicie zrozumiałych i trafnych – jak w przypadku sławnej pumy). W innych – panuje względna zgodna specjalistów, że taki niestandardowy gatunkowo pupil również ma szansę na szczęśliwe życie wśród ludzi – o ile zostaną mu zapewnione odpowiednie warunki.
Jednym z przykładów są jaszczurki – a wśród nich imponujący rozmiarem, majestatyczny legwan zielony (Iguana iguana). Legwan jest charakteryzuje się łagodnym charakterem, czym zawdzięcza swoją popularność wśród terrarystów.
Spis treści:
Skąd pochodzi legwan?
Te wielkie nadrzewne jaszczurki występują w lasach tropikalnych w Ameryce Południowej oraz Środkowej. Lubią przebywać na wysokich drzewach, gdzie zażywają kąpieli słonecznych i obserwują otoczenie. Wbrew pozorom i groźnemu wyglądowi, legwany są roślinożerne i mają wielu naturalnych wrogów gotowych i chętnych, by zjeść je na obiad (przede wszystkim zagrażają im drapieżne ptaki). Siedzenie na drzewach pozwala im więc na większą kontrolę sytuacji – w razie zagrożenia często chowają się także w wodzie. Czasami wskakują do niej z drzewa – były obserwowane przypadki skoków nawet z kilkunastu metrów.
Legwan zielony – hodowla
Są to bardzo wymagające jaszczurki, nie poleca się ich więc laikom, ponieważ bez odpowiedniej wiedzy można im po prostu zrobić śmiertelną krzywdę. Hodowla legwana wiąże się też z wysokimi kosztami – szczególnie na początku, podczas kompletowania wyprawki, ale także ze względu na duże zużycie prądu do lamp grzewczych.
Terrarium dla legwana
Na początek poleca się umieszczenie legwana w przejściowym, mniejszym niż docelowe terrarium. Gady te są bardzo płochliwe i w nowym otoczeniu zdarza im się w panice na przykład skakać z dużych wysokości. Młode osobniki mają jeszcze delikatne kości, więc lepiej nie ryzykować złamaniami.
Ostateczne terrarium powinno być nie mniejsze niż 130/100/130 cm (długość/szerokość/wysokość), jednak za optymalne uznaje się wymiary 200/200/200. Doświetla się je przez 12 godzin dziennie i zapewnia temperaturę między 25 a 30 stopni Celsjusza (w nocy 22-25) oraz wilgotność 60-90% (w nocy 90-100%). Ten ostatni parametr można kontrolować spryskiwaczem ręcznym lub automatycznym. Bardzo ważna jest także specjalna lampa UV oraz odpowiednia wentylacja zbiornika.
W swoim domu legwan powinien mieć również gałęzie, pniaki i inne elementy, na które może się wspinać. Jest to jedna z jego potrzeb gatunkowych (podobnie jak u kotów) – jaszczurki te spędzają długie godziny na wysokościach. Często im wyżej, tym bezpieczniej się czują. Podobnie istotne jest zapewnienie basenu do kąpieli, najlepiej z grzałką. Do ozdoby, a także jako kryjówka dla zwierzaka, mogą posłużyć sztuczne rośliny o dużych liściach, a także grube liny.
Jako podłoże używa się mielonej kory lub kostki kokosowej. Zdecydowanie nie poleca się torfu, bo niektóre legwany próbują go jeść, co zdecydowanie nie służy ich zdrowiu.
Ostatnimi czasy pojawiła się dyskusja na temat hodowli bezterraryjnej. Wywołuje ona bardzo dużo emocji, ale w świetle tych wszystkich informacji i wymagań środowiskowych legwana musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy da się zapewnić takie warunki poza terrarium. Odpowiedź jest jedna i prosta: nie.
Legwan trzymany w warunkach niezgodnych z jego wymaganiami gatunkowymi szybko choruje, nawet ze skutkiem śmiertelnym.
Woliera dla legwana
Jeśli jednak chcemy zapewnić zwierzakowi trochę więcej ruchu i wrażeń, możemy zbudować mu wolierę na lato. Wtedy będzie mógł czerpać naturalne UVB. Przedsięwzięcie takie wymaga jednak gruntownego przygotowania teoretycznego – w wolierze musi panować odpowiednia temperatura, nie może być przeciągu, a jaszczurka nie powinna mieć możliwości ucieczki.
Czym żywią się legwany?
Jak wspomniano wyżej, są one roślinożerne (żywią się liśćmi, kwiatami, owocami i innymi częściami wielu różnych gatunków roślin), choć udokumentowane są pojedyncze obserwacje legwanów zjadających wraz z liśćmi ślimaki lub szarańczaki, a także ptasie jaja. Mimo tego zdecydowana większość specjalistów nie zaleca, a wręcz zabrania karmienia legwana w niewoli pokarmem pochodzenia zwierzęcego, gdyż może to powodować przedwczesną śmierć na skutek niewydolności nerek. Dlatego więc dla uproszczenia i dla bezpieczeństwa zwierzęcia przyjmuje się, że jest on weganinem.
Legwan zielony – żywienie w niewoli
Dieta legwana w domu powinna być różnorodna i składać się ze świeżych warzyw liściastych takich jak kapusta sitowata i warzywna pastewna, mniszek, rukola, jarmuż czy koniczyna. Również zioła: na przykład bazylia, mięta, rozmaryn czy melisa to dobry pomysł. Legwany można karmić także warzywami (dynią, cukinią, ogórkiem czy natką marchewki), owocami (mango, truskawkami, malinami, arbuzami, melonami, winogronami w niedużych ilościach), kwiatami (begonią, dalią, nasturcją) i gałązkami z drzew i krzewów (brzozowymi, klonowymi, lipowymi czy malinowymi). Zdrową przekąską mogą być także kiełki słonecznika.
Generalnie przyjmuje się, że dieta legwana powinna składać się w 80% z liści i w 20% z owoców i warzyw. Legwany wymagają bardzo dużej różnorodności pokarmów – w innym przypadku zaczynają chorować z powodu niedoborów substancji odżywczych. Jaszczurki te karmi się codziennie i zapewnia stały dostęp do pokarmu przez cały czas, kiedy lampa jest włączona – bez lampy metabolizm gada zwalnia i nie powinien wtedy jeść.
Co bardzo istotne w przypadku tych zwierząt – trzeba im podawać suplementy witamin i minerałów. Niestety, nawet przy największych staraniach, niemożliwe jest dostarczenie im pełni potrzebnych składników naszymi rodzimymi roślinami – ich skład chemiczny jest zupełnie inny niż tych, które rosną w ojczyźnie legwana zielonego. Przede wszystkim należy im podawać wapń i witaminę D3 (na rynku dostępne są specjalne preparaty). By wapń odpowiednio się wchłaniał, niezbędne jest także naświetlanie terrarium lampą UVB.
Legwan u lekarza
Jak każde inne zwierzę, legwan również powinien mieć zapewnioną opiekę weterynaryjną. Najlepiej, by był to lekarz specjalista chorób zwierząt nieudomowionych.